PopUp MP3 Player (New Window)
 

Federacja CAECILIANUM

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki
Strona Główna

Warszawski Chór Polonia koncertował na Litwie

Warszawski  Chór Polonia koncertował na Litwie

Warszawski Chór Polonia pod dyrekcją Zbigniewa Szablewskiego odbył  trzecią z kolei muzyczną podróż po Litwie. Tym razem inicjatorem i autorem programu koncertów był M. D. Głuch, który pracując z nami od roku,  poszerzył jego dotychczasowy repertuar o m. in. kantatę  „Z pieśni Chopinowskich” T. Paciorkiewicza, partie chóralne z kilku oper oraz pieśni polskich kompozytorów wykonane przez solistów. Dzięki jego kontaktom ze Stowarzyszeniem Polaków Kiejdan i Ireną Duchowską wyjazd doszedł do skutku.

 Pani Duchowska świetnie się nami opiekowała, wskazała miejsca koncertów w zaprzyjaźnionych z nią placówkach, zadbała z rocznym wyprzedzeniem o zakwaterowanie i wyżywienie zespołu, oprowadziła  po ciekawych miejscach Laudy i Żmudzi z zachowanymi śladami polskości.

Najdłużej, trzy noclegi, zatrzymaliśmy się w Kiejdanach, naszej bazie wypadowej.

Rynek w KiejdanachW drodze do Kiejdan zwiedziliśmy Kowno, położone u zbiegu Niemna i Wilii, miasto niegdyś  nadgraniczne między Litwą a Żmudzią,  w latach 20. XX w. było siedzibą władz państwowych, szkół i urzędów Litwy. Jego mieszkańcy brali czynny udział w polskich  powstaniach: listopadowym i styczniowym.

Wieczorem spacerowaliśmy po historycznych Kiejdanach, m.in. śladami zasłużonych dla tego miasta rodziny książąt Radziwiłłów.

 

Pod pomnikiem ks. Janusza Radzi­wiłła (1612-1655)na Rynku w Kiejdanach. W tle kamieniczki kupców szkockich z XVII w.
(fot. J. Skalski)

 

Góra Krzyży pod Szawlami

 

 

Drugiego dnia odwiedziliśmy Górę Krzyży pod Szawlami.  W 1430 r. stanęła tu kapliczka na pamiątkę przyjęcia przez Żmudź chrztu świętego, a od upadku powstania listopadowego 1831 r., zaczęto masowo przynosić i stawiać krzyże jako symbol wiary, nadziei na lepszą przyszłość czy wota dziękczynne. Dziś krzyży jest tam ok. 150 tysięcy. Papież Jan Paweł II podczas pielgrzymki na Litwę w 1993 r. celebrował na Górze Krzyży mszę świętą.

 

 Góra Krzyży pod Szawlami (fot. J. Skalski)

 

 

 

 

Pod wieczór w sali Centrum Wielokulturowego (w dawnej Synagodze) w Kiejdanach odbył się pierwszy koncert. Widownię wypełnili nasi rodacy wraz z litewskimi przyjaciółmi, którzy zjechali tu z całej okolicy  na uroczystość  Światowego Dnia Polonii i Polaków za Granicą, Konstytucji 3-go Maja oraz 25-lecie Związku Polaków na Litwie. Zebranych serdecznie powitała i o znaczeniu Konstytucji 3-go Maja opowiedziała historyk, dyrektorka  Centrum Wielokulturowego, Audrone Peciulyte (Piecziulite). 

 

Goście Centrum Wielokulturowego w Kiejdanach (fot. I. Duchowska)

 

 

 

Bogaty program koncertu wypełniły utwory na fortepian brawurowo zagrane przez M. D. Głucha (m.in.: F. Chopina  Polonez  A-dur op. 40 nr 1, M. K. Ogińskiego  polonez „Pożegnanie Ojczyzny”, M. K. Ciurlonisa  „Morze”, tryptyk na fortepian, A. Tansmanna   II Sonata fortepianowa, R. Schumanna  uwertura „Die Braut von Messina”) oraz utwory chóralne i solowe z akompaniamentem  fortepianu.

Chór pod dyrekcją Zbigniewa Szablewskiego zaśpiewał  4 fragmenty z opery „Krakowiacy i Górale” J. Stefaniego, Modlitwę z IV aktu opery „Halka” i Mazura z opery „Straszny Dwór” S. Moniuszki, poloneza „Witaj Orle” K. Kurpińskiego i pieśń „Leć orle biały” I. J. Paderewskiego. Pieśni solowe W. Żeleńskiego wykonali: „Idę ja Niemnem”  - Roman Bedyński (bas),  „Blada róża” - Barbara Graczyk (sopran), „Szło dziewczę z fujarką” - Mirosława Rutkowska (sopran) i aria Bronki z opery „Janek” - Barbara Żbikowska (mezzosopran). Były także pieśni I. J. Paderewskiego: „Gdy ostatnia róża zwiędła” - Teresa Tykarska (sopran) i „Szumi w gaju brzezina” – B. Żbikowska.  

Przy fortepianie Marcin Dominik Głuch (fot. I. Duchowska)

 

Publiczność gorąco oklaskiwała artystów, a potem organizatorzy koncertu  zaprosili nas do kawiarni „Savas kampas” na pyszną kolację i występ „Issy”, jedynego polskiego zespółu na Żmudzi. Przy świątecznym stole wspólnie śpiewano i tańczono do późnego wieczoru.

 

 

 

 

 

 Panie z kiejdańskiego zespołu ISSA (fot. I. Duchowska)

 

 

 

 W sobotę,  26 kwietnia  odbył się koncert w sali Szkoły dla Słabo słyszących i Głuchych w Poniewieżu dzięki zaproszeniu pani dyrektor  szkoły i przewodniczącej klubu „Aktywne kobiety”- Danuty Kriszcziuniene.

W imprezie udział wzięli przedstawiciele różnych narodowości: Polacy, Litwini i Żydzi. Wśród ważnych gości byli m. in.: prezes Uniwersalnej Federacji Pokoju na Litwie, Raimondas Urbonas, reprezentant Federacji Pokoju z Japonii, Akiro Nakamura, asystent posła Sejmu RL Povilasa Urbsisa (Urbszisa) – pani Gema Jurgeleviciene. Poniewiescy Polacy  przybyli wraz z panią wiceprezes Koła ZPL Reginą Czyrycką, natomiast miejscowe Stowarzyszenie Żydów reprezentował przewodniczący Gminy, Gennady Kofman.
Koncert rozpoczął Marcin D. Głuch trzema Walcami z  op. 64 F. Chopina, po czym akompaniował  solistom; „Pieśni Maryi” S. Moniuszki zaśpiewał Krzysztof  Grabowski (tenor), a Wielisława Skalska (sopran)  wykonała „Między nami nic nie było” S. Niewiadomskiego. Następnie dyrygował wykonaną przez chór  a capella kantatą T. Paciorkiewicza „Z pieśni Chopinowskich” i ponownie zasiadł do pianina, by wykonać  uwerturę „Die Braut von Messina” R. Schumanna.  Chór pod dyrekcją Z. Szablewskiego i przy akompaniamencie M.D. Głucha zaśpiewał Wstęp do I aktu opery „Sprzedana narzeczona” B. Šmetany, dalej zabrzmiała fortepianowa Fantazja R. Wagnera i Chór z I aktu opery „Śpiewacy Norymberscy” tegoż kompozytora. Na zakończenie  chór wykonał „Va, pensiero” z III aktu opery „Nabucco” G. Verdiego.

 

 

Pamiątkowe zdjęcie po koncercie w Poniewieżu: w środku I rzędu dyrektorka  Danuta Kriszcziuniene obok M.D.Głuch, pierwsza  z prawej Irena Duchowska (fot. J. Skalski)

 

 

 

Miłą niespodzianką był występ zespołu poniewieskiego Studium Tańca „Selevy” pod kierunkiem Reginy Liutkewicziene, a szczególnie wszystkich wzruszył udział grupy niepełnosprawnych seniorów z Centrum Rehabilitacji Głuchych i uczniów Szkoły Słabo słyszących i Głuchych pod kier. Aliny Jucuwiene. Uczniowie tej szkoły przygotowali dla gości koncertu własnoręcznie wykonane prezenty - serwetki w kształcie klonowych liści.

 

Występ grupy tanecznej Poniewieskiego Studium Tańca SELEVY (fot. J. Skalski)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pomnik Aleksandra Jagiellończyka,  wielkiego ks. litewskiego (od 1492 r.) i  króla polskiego (od 1501 r.), uważanego za założyciela miasta (w 1503 r. podarował okoliczne ziemie kościołowi) (fot. J. Skalski)

 

 

 

Po krótkim spacerze po ulicach Poniewieża ruszyliśmy z powrotem do Kiejdan. Po drodze  odwiedziliśmy Podbrzezie (Podberże) – kolebkę Powstania Styczniowego 1863 r. , gdzie w starym dworku rodziny Szylingów, dzięki funduszom unijnym,  powstało jedyne na świecie Muzeum Powstania Styczniowego.  To właśnie tu w 1863 roku mieściło się centrum dowodzenia powstańców,  na czele których stanął ksiądz miejscowej parafii, Antoni Mackiewicz.

Muzeum Powstania Styczniowego w Podbrzeziu - fragment ekspozycji poświecony ks. Antoniemu Mackiewiczowi (fot. J. Prosińska-Giersz)

 

 

 

W starym spichlerzu przy miejscowym kościółku p.w. Najświętszej Maryi Panny oglądaliśmy unikalne zbiory szat liturgicznych, dostarczonych przez wiernych z likwidowanych litewskich świątyń – dzieło zmarłego w 2005 r. legendarnego ojca Stanisława (Michała Olgierda Dobrowolskiego z zakonu kapucynów). O tym niezwykłym człowieku i wspaniałym kapłanie  przejmująco opowiadała oprowadzająca nas po muzeum, plebanii i kościółku wieloletnia kustoszka muzeum i jednocześnie organistka, pani Regina Galvanauskienė.

 

Krzyż z symbolicznymi trzema węzłami kapucynów znaczy miejsce spoczynku Ojca Stanisława
(fot. J. Prosińska-Giersz).

 

 

 

     

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 Fragmenty zbiorów szat liturgicznych uratowanych przez Ojca Stanisława  z niszczonych w czasach sowieckich kościołów na Litwie (
fot. J. Prosińska-Giersz)

 

Kościół Św. Krzyża w Kownie
(fot. J. Skalski)

 

 

Kowno – spotkanie w siedzibie Związku Polaków na Litwie (fot. J. Skalski)

 

 

 

 

 

W niedzielę ruszyliśmy do Wilna. Po drodze w Kownie śpiewaliśmy na porannej polskiej mszy w Kościele Św. Krzyża , po niej daliśmy koncert pieśni sakralnych (M. Gomółki „Nieście chwałę mocarze”, M. Zieleńskiego „ Per signum crucis”, F. Nowowiejskiego „ Christe Rex”) i polskich pieśni patriotycznych („Marsz, marsz Polonia”,  „Marsz Strzelców” 1863 r. „Smutna rzeka”, „Sadźmy róże”, „Rozkwitały pąki białych róż”), a na zakończenie wykonaliśmy kantatę T. Paciorkiewicza „Z pieśni Chopinowskich”.
Po koncercie goszczono nas przy suto zastawionych stołach w siedzibie miejscowego Związku Polaków. Serdecznie powitała nas prezeska Kowieńskiego Oddziału ZPL, pani Franciszka Abramowicz. Opowiedziała o działalności Związku i więzach łączących Polaków z Kowna z Polską. Spotkanie  ubarwił występ miejscowego zespołu folklorystycznego.

 

Po południu w Nowej Wilejce (lewobrzeżnej dzielnicy Wilna, niegdyś siedzibie 13. pułku ułanów wileńskich) w polskim kościele p.w. Matki Bożej Królowej Pokoju dla licznie zebranych mieszkańców Wilna i okolic,  zaśpiewaliśmy koncert z programem podobnym jak w Kownie.

 

 

 

 

 

Nowa Wilejka – M.D. Głuch zapowiada kolejny utwór
(fot. J. Skalski)

 

 

Niedzielny wieczór spędziliśmy zwiedzając kościół p.w.  Piotra i Pawła na Antokolu oraz Cmentarz na Rossie. Przy grobie matki marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie również złożone jest jego serce zaśpiewaliśmy „Marsz I Brygady”.

 

 

 

Przy grobie Matki marszałka Józefa Piłsudzkiego
(fot. J. Skalski)

 

 

 

 

W poniedziałkowe przedpołudnie spacerowaliśmy  po Wilnie, od Ostrej Bramy poczynając, przez miejsca, w których mieszkali znani Polacy, m.in. A. Mickiewicz, J. Słowacki, I. J. Kraszewski, Wł. Syrokomla. Zakończyliśmy wizytą w Republice Zarzeczańskiej Wilna.

 

           Wilno - Kościół Św. Anny (fot. J. Skalski)                                                    Pomnik A. Mickiewicza (fot. J. Skalski)

 

Z żalem i niedosytem wsiadaliśmy do autokaru,  by wrócić do Warszawy. Podróż tę będziemy na pewno długo pamiętać. Dziękujemy serdecznie jej współorganizatorom, ale przede wszystkim naszym mistrzom – panom Zbigniewowi Szablewskiemu i Marcinowi D. Głuchowi, za wielomiesięczną pracę nad nowym programem koncertowym.

Barbara Żbikowska & Joanna Prosińska-Giersz